Krzyż Papieski w Puszczy Zielonce

Z Papieżem Janem Pawłem II śladami Jezusa Chrystusa

Na wniosek prezesa Oddz. Pozn. PTT i za zgodą nadleśniczego Zbigniewa Szeląga Zarząd Oddziału Poznańskiego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego podjął decyzję o postawieniu na jednej z moren w pobliżu Dziewiczej Góry Krzyża Papieskiego z tablicą upamiętniającą Wielkiego Papieża Polaka. Każdy krzyż jest znakiem Chrystusa, Jego Wielkiej Miłości i Miłosierdzia, dlatego tak był kochany przez Jana Pawła II. Krzyż, którego tak umiłował Papież - Polak postawiono na wyniosłej morenie w pobliżu Dziewiczej Góry w 2012r. Patrzy on w kierunku Kicina, Janikowa, Mielna, Dębogóry, Czerwonaka, Owińsk, Bolechowa i innych okolic. Do krzyża przymocowano tablicę upamiętniającą Naszego Wielkiego Polaka, członka honorowego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Na tablicy umieszczono następujący napis: "Sługa Boży członek honorowy PTT Jan Paweł II odszedł do domu Ojca 2IV 2005r. o godz. 21.37 w pierwszą sobotę miesiąca, w wigilię Święta Miłosierdzia przed uroczystością Zwiastowania Pańskiego i Dniem Świętości Życia, w Roku Eucharystii". I dalej: "PTT, 2.04.2012." Miejsce dla Papieskiego Krzyża wybrano szczególnie piękne, na jednym z największych wzniesień w naszych okolicach. Papież bowiem był wybitnym turystą rozmiłowanym w górach. Góry wymuszają na człowieku spojrzenia w siebie, uruchomienia sumienia, oczyszczenia wewnętrznego, pragnienia katharsis. M. Zaruski pisał w sonetach taternickich: "Z czystym idź tylko sercem w Tatry, Jakbyś przekraczał próg świątyni...".

Jose Namara (pirenejski przewodnik) mawiał: "...w góry trzeba iść z czystą duszą. Nigdy nie wiadomo czy tam się nie zostanie na zawsze". Papież Jan Paweł II, który tak mocno ukochał krzyż i góry został przez nas "upamiętniony" w Puszczy Zielonce. Jednoczy nas wszystkich: pielgrzymów i turystów ludzi nizin i gór. Krzyż wrósł się w naszą tradycję, ukształtował nasz charakter. A. Mickiewicz pisał, że tylko pod tym znakiem Polska jest Polską a Polak Polakiem.

Jeśli chce się Bogu pozostać wiernym, prędzej czy później zawędruje się pod Krzyż i zobaczy się Jego ostatnie na ziemi mieszkanie Golgotę. Na najpiękniejszej morenie w Puszczy Zielonce wita pielgrzymów i turystów ukrzyżowany Chrystus. Zaprasza do domu Tej, którą z wysokości krzyża dał każdemu za Matkę.

Ojciec Święty Jan Paweł II wielokrotnie wzywał nas do obrony Krzyża Chrystusowego w przestrzeni publicznej, wołając: - "Brońcie Krzyża, nie pozwólcie aby imię Boże było obrażane w waszych sercach w życiu rodzinnym, czy społecznym. Przyznając się publicznie do krzyża umacniamy bliźnich w wierze. Otwieramy nasze dusze na łaski. Widok ukrzyżowanego Zbawiciela przypomina nam o Jego męce i miłości do nas. Krzyż pobudza nas do pokuty i nawrócenia. Cieszymy się, że to już stało się tradycją i zawsze 2 kwietnia o godz. 20.30 wyruszamy na Dziewiczą Górę pod Krzyż Papieski. Zbiórka przy Kościele Św. Józefa w Kicinie. Zaprasza Oddział Poznański Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego i parafia p. w. Św. Józefa w Kicinie.

W tym roku (2023) wyruszyło 66 pielgrzymów. Szliśmy przez Puszczę Zielonkę Szlakiem Niepodległości (Drogą Krzyżową) do Krzyża Papieskiego. Od Kościoła w Kicinie, na czele grupy z krzyżem szedł Leszek Binkowski. Później przy poszczególnych stacjach Drogi Krzyżowej niosący krzyż zmieniali się. Kol. Hieronim Kaczmarek (71 lat) i Kazimierz Skoczyk (72 lata) przyjechali z Poznania. Były osoby w różnym wieku (od 15 do 75 lat) i z różnych pobliskich miejscowości. Szła także (już tradycyjnie) Brygada Św. Józefa (z Romanem, Wojciechem i Ryszardem). Ks. proboszcz Marcin Sikora prowadził modlitwy, rozważania Drogi Krzyżowej według Papieża Jana Pawła II, przemawiał pod Krzyżem i wszystkich na koniec błogosławił. Mateusz Cofta zajmował (prowadził) się śpiewem. Prezes Oddziału Poznańskiego PTT Leszek Lesiczka mówił o związkach (powiązaniach) krzyży z górami i z Papieżem Janem Pawłem II. Ten piękny pobyt w tym miejscu zakończył się łańcuchem rąk i odśpiewaniem Barki…

Był to dobrze spędzony czas… Dobrze spędzony czas (dzień) w puszczy jest jak wielka symfonia. Każdy krok wędrowania w lesie ma w sobie coś z piękna. Można uczyć się od natury, jak zachowywać swoje serce, swoje myśli, całe swoje życie w harmonii ze Stwórcą. Kiedy znajdziemy się wśród piękna natury, zauważamy, że trudno jest o nim mówić, wyrazić je słowami: uświadamiamy sobie, że milczenie jest tu najlepszym komentarzem….


 

Leszek Lesiczka