Dzień Taternika
16 grudnia to świętowany od wielu lat Dzień Taternika. Tym razem
przypadał w niedzielę, toteż wyprawiliśmy go w przeddzień, czyli w
sobotę, 15 grudnia 2018 roku. Zbiórkę mieliśmy o godz. 15:00 w
zabytkowym kościele p.w. Św. Wojciecha (gdzie pochowany jest m.in.
Józef Wybicki i Feliks Nowowiejski), mieszczącym się na
Wzgórzu Św. Wojciecha w Poznaniu.
Tradycyjnie odprawiona została tam msza św. za tych, co nie
wrócili z gór. Modliliśmy się także za członków
naszego Oddziału, których Pan powołał do wieczności, zwłaszcza w
odchodzącym roku.
Ofiarę mszy św. sprawował zaprzyjaźniony z nami kapłan-skaut, Wojciech
Bartnicki. Czytania mszalne przygotowali: prezes Poznańskiego Oddziału
PTT Leszek Lesiczka oraz Wojtek Sobański. Wybrzmiała też waltornia
Pawła Szafrana, stanowiąca, obok organów, oprawę muzyczną mszy
św.
Następnie, zgodnie ze zwyczajem, wraz z kapłanem udaliśmy się na
Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan. Tam, przy Głazie Taterników
upamiętniającym osoby, które w górach zakończyły swoje
życie, zapaliliśmy znicze. I znów dał się słyszeć głos waltorni.
Przy Głazie Taterników na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan W
ciszę tego pełnego zadumy miejsca, popłynęły przejmujące dźwięki
pieśni, granej przez Pawła. U stóp głazu pełgały płomyki, wiatr
kołysał bezlistnymi gałęziami. Zwykle na koniec tej braterskiej
refleksji wspólnie odmawiamy modlitwę i tworząc krąg, zapewniamy
się o jedności i przyjaźni. Tak było i tym razem.
Zapadał wczesny zmierzch, gdy wracaliśmy na Wzgórze Św.
Wojciecha, aby w gościnnej sali parafialnej połamać się opłatkiem,
pośpiewać kolędy i pobiesiadować przy stole. O wypieki zadbała nasza
nieoceniona pani Wisia. Lechu Rugała przyniósł gitarę, a cała
reszta biesiadników ochoczo przystąpiła do chóralnego
kolędowania. Była wśród nas solistka, Katarzyna Romanowska, ona
to – solo, na góralską rzewną nutę zaśpiewała kolędę
„Oj, maluśki...”.
Nie zabrakło też wierszy o Bożym Narodzeniu, które przeczytała
pisząca te słowa. Takie wieczory na długo pozostają w pamięci, łączą w
poczuciu dobra i wzajemnej życzliwości.
Tekst: Maria Magdalena Pocgaj,
Fotografie: Lech Rugała