W Sudetach w 150-tą rocznicę utworzenia PTT

Starając się w miarę możliwości (mam schorowane stawy kolanowe) przejść niektórymi szlakami Sudetów dla uczczenia 150-lecia PTT, odbyliśmy wędrówki po Sudetach Środkowych 6-osobową grupą członków Oddziału Poznańskiego w dniach 6-13 sierpnia br. oraz indywidualnie również jako członkowie PTT w Sudetach Zachodnich w dniach 13-19 września. Ten drugi wyjazd, któremu poświęcona jest poniższa fotorelacja, symbolizuje spojrzenie obiektywem aparatu fotograficznego na Rudawy Janowickie z Karkonoszami w tle z wieży widokowej w Radomierzu i zdjęcie z banerem Oddziału na tle Kotla Małego Stawu.

Podczas wędrówek po Karkonoszach trafiliśmy na zróżnicowane warunki pogodowe. W czasie wędrówki do Kaplicy św. Anny na zboczu Grabowca po lesie snuła się gęsta mgła dodając uroku i tajemniczości oraz pozostawiając niezapomniane wrażenia.

Kolejnym ciekawym miejscem naszej wędrówki był Miłków - wieś u podnóża Grabowca, której skrajem przebiega znakowany kolorem czerwonym Główny Szlak Sudecki. Zwiedziliśmy tam zabytkowy kościół p.w. św. Jadwigi i obejrzeliśmy krzyże pokutne, pręgierz i epitafia karkonoskich laborantów. Na cmentarzu w Miłkowie odwiedziliśmy też grób mojego dziadka Andrzeja Rugały.

 

Z kolei podczas przejścia głównym grzbietem Karkonoszy, przez Kocioł Małego Stawu i obok Domku Myśliwskiego trafiliśmy na piękną pogodę. Na grzbiecie Karkonoszy spojrzeliśmy na Památník obětem hor po stronie czeskiej - kapliczkę upamiętniającą ofiary gór, a postawioną po tragicznej śmierci właściciela pobliskiej Luční boudy w 1798 r. Wstąpilismy też do "Samotni", gdzie porozmawialiśmy z p. Sylwią Siemaszkową, wspominając Waldemara Siemaszkę i uroczystość upamiętniania jego tragicznej śmierci tablicą w salce "pod Dzwonem", której byłem jednym z inicjatorów.

 
 
 
 

Odwiedziliśmy też mniej znane miejsca - Cmentarz Jeńców Wojennych w Borowicach, gdzie refleksje na temat tych okrutnych czasów nasuwały się same. Doszliśmy później do Wodospadu Podgórnej w Przesiece.

 

Przemieściliśmy się w kolejnym dniu w Rudawy Janowickie, gdzie w schronisku "Szwajcarka" uraczyliśmy się wyśmienitą kawą i szarlotką oraz przeszliśmy przez Husyckie Skały w Górach Sokolich.

 
 

Nie zapomnieliśmy też odwiedzić Ciszycy na przedmieściu Kowar i wejść na wzgórze Radziwiłówka z ruiną zameczku myśliwskiego i jednocześnie miejscem nie istniejącej już wieży widokowej. Spod wzgórza roztacza się przepiękny widok na wschodnie grzbiety Karkonoszy z dominującą Śnieżką, skąd Karkonosze szczególnie imponują swym ogromem. Wspomnieliśmy tam historyczną postać Antoniego Radziwiłła, namiestnika Wielkiego Księstwa Poznańskiego, zdymisjonowanego w 1831 r. za sprzyjanie Powstaniu Listopadowemu. Był on właścicielem rezydencji w Ciszycy wraz ze wspomnianą wieżą widokową, o którym mało kto wie, że za jego staraniem w latach 20-tych XIX w. wydano w Poznaniu pierwszy w języku polskim przewodnik po Karkonoszach, zwanych wówczas "Góry Olbrzymie", który przyczynił się do wzrostu zainteresowania wędrówkami po tych górach wśród polskiej arystokracji i ziemian.

 
 

Tekst i zdjęcia: Lech Rugała